Serwis Digital Industries podczas pandemii

29 kwietnia 2020

Pracujemy aby łańcuch dostaw nie został przerwany

Zapewnienie bezpieczeństwa realizacji procesów logistycznych w łańcuchu dostaw jest obecnie jednym z priorytetów dla rządu i przedsiębiorstw: państwowych oraz publicznych. W sytuacji kryzysowej – którą z pewnością jest pandemia – kluczowym staje się utrzymanie dostaw rzeczowych i niematerialnych, co jest możliwe m.in. dzięki nadzorowi nad procesem produkcji. Jaki wpływ na ciągłość łańcucha dostaw ma serwis? Czy usługi serwisowe mogą być wykonywane on-line? Rozmawiamy o tym z pracownikami serwisu branży Digital Industries Siemensa.

Wygrywa podejście agile

Łańcuch dostaw obejmuje współdziałające w różnych obszarach funkcjonalnych firmy wydobywcze, produkcyjne, handlowe, usługowe oraz ich klientów, między którymi przepływają strumienie produktów, informacji i środków finansowych. Jednym z ogniw, które scala ten łańcuch, jest serwis.
 

– Serwisujemy szereg obiektów, dla których ciągłość produkcji jest krytyczna z punktu widzenia właściwego i niezakłóconego funkcjonowania państwa: elektrociepłownie, rafinerie, zakłady wodociągowe, fabryki wytwarzające produkty pierwszej potrzeby jak żywność czy leki. Aby obiekty te mogły działać bez zakłóceń, kluczowe są regularne przeglądy zainstalowanej bazy, a także szybka reakcja na ewentualne awarie – podkreśla Tomasz Lazar, który jest dyrektorem pionu Customer Services i w Siemensie odpowiada za działalność serwisową branży Digital Industries. – Biorąc pod uwagę restrykcje i środki bezpieczeństwa wprowadzone w związku z pandemią, część z naszych działań przenieśliśmy do świata wirtualnego: wykonujemy np. zdalną diagnostykę czy zdalny monitoring maszyn. Jednak nie zawsze jest to możliwe, przede wszystkim ze względu na wiek urządzeń oraz stopień zaawansowania technologicznego obiektów naszych klientów.

Jak pokazała obecna sytuacja, wobec krajowych i globalnych restrykcji, tylko przedsiębiorstwa, które potrafią szybko i zwinnie (agile) dostosować proces wytwarzania, są w stanie działać bez większych przeszkód i przestojów.  – W mojej ocenie obecnie najlepiej radzą sobie branże dysponujące w miarę nowoczesnym parkiem maszynowym, zdolnym wykorzystać przewagi, które stwarza możliwość podłączenia linii produkcyjnych czy pojedynczych maszyn do internetu. Jako przykład może służyć branża spożywcza, która w obecnej sytuacji konfrontowana jest ze zwiększonym zapotrzebowaniem na produkty, a ciągłość i niezawodność wytwarzania staje się dla niej celem nadrzędnym – podkreśla Tomasz Lazar. – Większość zakładów produkcyjnych przemysłu spożywczego to nowoczesne obiekty, zdolne adaptować i wykorzystywać nowe technologie czy nowoczesne elementy portfolio serwisu, jak np. zdalna diagnostyka linii produkcyjnych czy serwis prewencyjny, a w niedalekiej przyszłości także predykcyjny. W ten sposób są w stanie minimalizować ryzyko awarii i przestojów, które skutkują zmniejszeniem produkcji i generują niepotrzebne koszty.

Największe wyzwania w pracy serwisu

Obok konieczności dostosowania się do obecnych realiów po stronie klienta jest wiele wyzwań, którym musi sprostać usługodawca, w tym przypadku Siemens. I choć praca serwisu zawsze była wymagająca, to restrykcje związane z pandemią jeszcze bardziej utrudniły codzienne zadania.

 – Konieczność noszenia dodatkowej ochrony w postaci maseczek, rękawiczek czy przyłbic. Dłuższe oczekiwanie na wejście do obiektu przez procedurę mierzenia temperatury i ograniczenia w liczbie osób przebywających wewnątrz zakładu…  – wylicza Robert Słaby, kierownik działu serwisu w Łodzi, który w Siemensie odpowiada za serwis i modernizację maszyn w branży Digital Industries. – Dodatkowym utrudnieniem są pozamykane hotele i restauracje, z których korzystamy będąc w delegacjach, gdyż jako pracownicy serwisu sterowania i napędów Siemensa obsługujemy obszar całego kraju. 

Jednak nawet dla pracowników, którzy wykonują swoje działania stacjonarnie lub w domu ta sytuacja wydaje się daleka od standardowych warunków pracy. – Z mojego punktu widzenia największym wyzwaniem jest oczekiwanie, kiedy sytuacja wróci do normy – mówi Wiesław Gałuszka, kierownik działu serwisu Siemensa w Bielsku-Białej, odpowiedzialny za serwis i modernizacje maszyn wyposażonych w sterowania CNC. – Mamy to szczęście, że zespół zajmujący się naprawą może działać bez większych problemów, a nawet bardziej efektywnie, bo zatrzymanie produkcji w niektórych zakładach, daje możliwość kompleksowego przeglądu i naprawy maszyny. Także zespoły zajmujące się logistyką czy modernizacją maszyn mogą wiele zadań wykonywać zdalnie. Wszyscy jednak czekamy, aż sektor produkcyjny wróci do mocy wytwórczych sprzed okresu pandemii. 

Jeśli chodzi o zarządzanie pracownikami, to wszyscy są zgodni co do priorytetów: zapewnienie bezpieczeństwa oraz dostępu do aktualnych informacji o rozwoju sytuacji epidemicznej.  – Dużym wyzwaniem jest na pewno koordynacja pracy rozproszonych zespołów. Jako dyrektorem pionu Customer Services branży Digital Industries Siemensa musiałem przejść na system zadaniowy i zarządzać podległym zespołem w świecie wirtualnym, wykorzystując możliwości jakie stwarza nowoczesna technologia – tłumaczy Tomasz Lazar. – Obecnie spotykamy się w formule wideokonferencji, podczas których rozliczamy zadania już postawione i wyznaczamy następne, na kolejny okres. Wymaga to od nas wszystkich samodyscypliny, ale dokładamy wszelkich starań, aby w 100% wywiązywać się z podjętych zobowiązań. Myślę, że taki tryb pracy na dobre zagości w naszej organizacji, nawet po ustaniu niedogodności związanych z ograniczeniem możliwości spotkań, czy podróżowania. 

Przejście serwisu na „on-line”

Zmiany w trybie pracy to tylko początek przekształceń, jakie nas czekają. Wielu ekspertów zajmujących się prognozowaniem skutków pandemii dla gospodarki podkreśla, że wprowadzanie na szybko rozwiązania (często jako prowizoryczne), po dopracowaniu wejdą stałe do użytku, co zmieni branżę produkcyjną już na zawsze. Zmiany nie ominą też serwisu.

– Dostrzegamy większe zainteresowanie naszych klientów usługami tzw. serwisu predykcyjnego, który w oparciu o analizę wybranych danych maszynowych pozwala z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć moment wystąpienia awarii, dzięki czemu można jej zapobiec. Wpływa to na minimalizacje przestojów maszyny, a tym samym generuje oszczędności dla przedsiębiorstwa. Taki rodzaj serwisu jesteśmy w stanie przeprowadzać zdalnie – wyjaśnia Tomasz Lazar. 

Kolejnym polem do wprowadzania innowacji jest obszar szkoleń. Dział serwisu branży Digital Industries prowadzi szkolenia dla klientów z zakresu uruchamiania, parametryzowania, konfiguracji czy serwisowania urządzeń i systemów produkcji Siemensa. Dotychczas szkolenia odbywały się stacjonarnie w naszych centrach szkoleniowych w Bielsku-Białej i Łodzi. Jednak ze względu na obowiązujące obostrzenia trzeba dostosować ich formułę do obecnych realiów. – Widzimy potencjał w prowadzeniu szkoleń w wersji on-line – mówi Robert Słaby. – Już teraz pracujemy nad możliwością zdalnej nauki kursantów. Jeśli ta formuła przyjmie się, to na pewno zostanie wprowadzona na stałe do oferty Siemensa.

Te wszystkie działania wskazują, że pandemia już spowodowała ogromne zmiany w gospodarce, nie omijając żadnej branży. Dotknęły one zarówno naszych klientów, nas jako  Siemensa oraz naszych poddostawców i podwykonawców. To wyraźnie pokazuje, że wszyscy działamy w jednym łańcuchu, który jest tak trwały, jak jego najsłabsze ogniwo. Tym bardziej ważne jest, aby współpracować ze sobą, informować się nawzajem i mieć dużą dozę zrozumienia, bo tylko w ten sposób przetrwamy ten trudny okres.

Pracownicy serwisu branży Digital Industries, mimo pewnych niedogodności, bez przestoju wykonują niezbędne przeglądy i świadczą usługi serwisowe u klientów.

Zapisz się na Newsletter

Interesują Cię aktualności Siemens Polska? Zasubskrybuj nasz Newsletter 

Biuro Prasowe

 

tel. +48 502 591 791

Wyślij e-mail