Zrównoważony rozwój to przyszłość firm. Poznaj cele i zasady razem z SIEMENS
W jaki sposób Siemens realizuje działania zrównoważonego rozwoju? Na czym polega praca Sustainability Officera? Jaki wpływ na kierunek zmian ma obecna sytuacja gospodarcza oraz koncepcja Industry 4.0? Zapraszamy do lektury wywiadu na temat zielonych zmian z Maciejem Kaysiewiczem – Sustainability Officerem w Siemensie.
Jakie jest podejście Siemensa do tematu zrównoważonego rozwoju?
W 2015 roku kraje członkowskie ONZ przyjęły „Agendę na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju – 2030” zawierającą 17 celów i 169 powiązanych z nimi działań na rzecz przebudowy świata z korzyścią dla środowiska oraz przyszłych pokoleń. Cele te wyznaczają obecnie strategię działania organizacji państwowych i przedsiębiorstw na całym świecie. W Barometrze Zaufania opublikowanym przez Edelmana w 2019 roku widzimy, że zdaniem blisko 80% respondentów kluczową rolę we wdrażaniu założeń zrównoważonego rozwoju odgrywają zarządy firm. Liderów zmian charakteryzuje to, że model biznesowy ich przedsiębiorstw oparty jest w znacznym stopniu na tych celach. Nie inaczej jest w przypadku Siemensa. Globalne cele zrównoważonego rozwoju są dla nas punktem wyjścia w planowaniu naszych działań dążących do inspirowania przemian w polskiej gospodarce. Mamy też do czynienia z kulturą organizacyjną opartą o odpowiedzialne praktyki biznesowe. Siemens, jako pierwsza firma przemysłowa działająca globalnie, ogłosił w 2014 roku jako swój cel nadrzędny osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2030 roku. Od tego czasu do końca 2020 roku udało się nam ograniczyć emisję CO₂ o 54%, wyprzedzając założony plan. Działania Siemensa w Polsce prowadzimy dodatkowo w oparciu o cel nadrzędny, jaki przed sobą postawiliśmy, odnoszący się do unikatowej wartości, którą chcemy tworzyć – a jest nią inspirowanie zmian w polskiej gospodarce, dbając o dobro naszej planety. Dążymy do tego poprzez tworzenie i upowszechnianie najnowocześniejszych technologii oraz współkreowanie nowych modeli biznesowych.
Ambitne cele to jednak nie wszystko – nie da się działać wyłącznie na podstawie postawienia odpowiednich celów przez zarząd. W ich realizację muszą zaangażować się wszyscy pracownicy. Co więcej, powinni oni utożsamiać się z tymi celami. Nasze otoczenie biznesowe również musi wspólnie z nami działać. I dlatego od naszych dostawców i partnerów oczekujemy akceptacji zasad, które wyznajemy. Chcemy w większym stopniu oczekiwać od dostawców świadomości skutków klimatycznych, a co za tym idzie – ograniczenia, tych spośród ich działań, które mogą być szkodliwe dla środowiska. Wspieramy naszych partnerów w promowaniu postaw pro-klimatycznych. Technologie oferowane przez nas wspierają też przedsiębiorców w realizacji celów zrównoważonego rozwoju – odnawialne źródła energii, wzrost efektywności energetycznej czy też digitalizacja. W Siemensie wiążemy odpowiedzialność środowiskową ściśle z odpowiedzialnością społeczną, z naszą kulturą organizacyjną i technologią, którą oferujemy. Dlatego zdecydowaliśmy, że realizację zadań środowiskowych będziemy postrzegać w trochę szerszym kontekście. Nie ograniczamy się do klimatu, ale do całego zrównoważonego rozwoju.
Jaki jest Pana zakres obowiązków jako Sustainability Officera w Siemensie, którym został Pan w październiku minionego roku? Co dla Pana oznacza to stanowisko?
Najprościej mówiąc, stanowisko powstało po to, by działania firmy – zarówno te wewnętrzne, jak i skierowane na zewnątrz w wielu kierunkach (czyli do naszych partnerów czy dostawców) – były odpowiednio zorientowane na wspólne wdrażanie wspomnianych wcześniej celów zrównoważonego rozwoju. W naszej firmie już wcześniej były powoływane osoby odpowiedzialne za tematy takie jak diversity & inclusion, bezpieczeństwo pracowników czy wolontariat. Osoba Sustainability Officera ma skupiać się na działaniach na rzecz klimatu jako na szczególnym obszarze zainteresowań, przy jednoczesnej współpracy z pozostałymi osobami zaangażowanymi w realizację celów zrównoważonego rozwoju.
Jako Siemens jesteśmy w stanie wspierać inne firmy w dążeniu do osiągnięcia neutralności klimatycznej przy wykorzystaniu najnowszych technologii. Do zadań Sustainability Officera należy zatem także m.in. koordynacja stworzenia oferty audytów dekarbonizacyjnych, , mających wspierać naszych klientów w osiąganiu efektywności energetycznej zarówno w części infrastrukturalnej jak i produkcyjnej. Dzięki połączeniu alternatywnych źródeł energii, takich jak ogniwa fotowoltaiczne czy produkowane przez Siemens Gamesa turbiny wiatrowe, z oferowanymi przez nas magazynami energii i systemami zarządzania mikrosieciami, możemy zapewnić przedsiębiorcom dostęp do zielonej energii i przynajmniej częściowe uniezależnienie się od zewnętrznych dostawców. Z punktu widzenia celów zrównoważonego rozwoju, funkcja Sustainability Officera ma być gwarantem przeniesienia założeń na działania. To osoba, która ma dbać o to, że to co chcemy robić – i do czego realizacji się deklarujemy – będzie osiągane.
Czym dla mnie osobiście jest to stanowisko? To przede wszystkim możliwość służenia społeczeństwu przy jednoczesnym prowadzeniu udanego i zrównoważonego biznesu. Dążę do tego, aby Siemens wywierał znaczący wpływ na zrównoważony rozwój polskiej gospodarki za pośrednictwem naszych rozwiązań i produktów, odpowiedzialnego przywództwa, odpowiedzialności operacyjnej biznesu w całym łańcuchu wartości oraz relacji z otoczeniem biznesowym i społecznością. Chcę, abyśmy razem z naszymi partnerami zmierzali do skutecznej realizacji celów klimatycznych.
Jak oddzielić rzeczywiste działania na rzecz klimatu od greenwashingu – szczególnie w wielkich korporacjach?
Jako koncern globalny nie ukrywamy celów, które stawiamy przed sobą. Czujemy też na sobie pewną odpowiedzialność – kto, jeśli nie my – liderzy technologiczni – ma wyznaczać kierunki, pokazywać dobre praktyki, uświadamiać otoczenie biznesowe o wadze tych tematów i wreszcie inspirować je do odpowiedniego działania? Jako duży gracz pewnie trochę bardziej, niż małe i średnie przedsiębiorstwa możemy wyznaczać te trendy. Jasno definiujemy cele, które chcemy osiągnąć, działamy otwarcie i realnie. Mówimy o neutralności klimatycznej, o dekarbonizacji floty samochodowej, o wielu drobnych krokach, które prowadzą do rzeczywistych zmian. Oczywiście można powiedzieć, że przekłada się to na oszczędności firmy. Jednak czy każde działanie, które przynosi oszczędności, a jednocześnie ma pozytywny wpływ na klimat, na środowisko, należy traktować jako greenwashing? Wydaje mi się, że nie – to są naczynia połączone. Na pewno jest to też dla niektórych przedsiębiorców duża zachęta – działa motywująco na tempo wprowadzania zmian.
Czy jest jeszcze jakiś sposób, aby Siemens był bardziej zielony? Wspomniał Pan o potrzebie angażowania całego otoczenia biznesowego i aktywizacji pracowników – czy takie przedsięwzięcia w najbliższym czasie są planowane?
To już się dzieje. Uważamy, że każdy powinien być swojego rodzaju Sustainability Officerem i czuć się odpowiedzialnym za zrównoważony rozwój. Działania na rzecz środowiska zawsze powinniśmy zaczynać od swojego otoczenia, od drobnych kroków, które jesteśmy w stanie zrobić i nie wymagają one od nas specjalnego wysiłku czy kosztów, a potrzebna jest tak naprawdę tylko zmiana przyzwyczajeń. Już parę lat temu odeszliśmy od korzystania z plastikowych opakowań do napojów. Tego typu drobiazgi budują dobre przyzwyczajenia. Zaczęliśmy od wykorzystywania papieru z recyclingu, potem stopniowo odeszliśmy od dokumentów papierowych – zarówno wewnątrz organizacji, jak i z naszymi partnerami, podpisujemy umowy cyfrowo. Z drugiej strony jesteśmy też producentem, dostawcą technologii. Część z nich wprost przekłada się na ograniczenie emisji CO2 – mówię tu o alternatywnych źródłach energii, o magazynach energii, o mikrosieciach energetycznych, o rozwiązaniach dla zrównoważonego transportu, rozwiązaniach dla miast, które są przecież największym konsumentem energii. Jeżeli mówimy na przykład o zwiększaniu efektywności energetycznej, to nasze projekty, które miały na celu optymalizację zużycia energii w infrastrukturze, doprowadziły do ograniczenia emisji CO2 o przeszło 270 tysięcy ton. Ciekawym przykładem jest również projekt, który zrealizowali nasi koledzy z Newcastle – 100% odpadów generowanych przez ten zakład podlega albo recyclingowi, albo trafia do spalarni, gdzie przetwarzane są na energię. Odpady ze spalania z kolei wykorzystywane są do produkcji materiałów budowlanych. W ten sposób na wysypisko śmieci nie trafia nic, co wychodzi z zakładu.
Niezwykle istotne jest też współpraca z organizacjami pozarządowymi – jako Siemens współpracujemy m.in. z Forum Odpowiedzialnego Biznesu czy UN Global Compact. Ważne jest w tym zakresie oddziaływanie na regulacje dla powstających ustaw np. na temat zielonej energii czy gospodarki obiegu zamkniętego. Jesteśmy organizacją, która z jednej strony zna ogólne koncepcje i cele zrównoważonego rozwoju, ale posiada też technologie, które można w kontekście tych celów wykorzystać do budowania świadomości potrzeby zmian. Działamy jako pomost pomiędzy regulacjami, organizacjami pozarządowymi a technologią która pomaga w osiąganiu celów.
Czy obecna sytuacja gospodarcza ma wpływ na działania zrównoważonego rozwoju?
Sytuacja, która dotyka nas wszystkich paradoksalnie przyspiesza bardzo mocno digitalizację pewnych procesów, cyfryzację pewnych działań. Nie da się ukryć, że taki informatyczny boom technologiczny – jeżeli mówimy o technologiach zdalnej komunikacji czy prowadzenia konferencji – w prosty sposób przyczynia się do redukcji emisji CO2. Nie przemierzamy już pół Polski, żeby się spotkać, spotykamy się zdalnie. To nowa normalność, która będzie pewnie coraz bardziej naszą codziennością.
Wydaje się, że wyhamowaniu ulega też konsumpcjonizm, baczniej zwracamy uwagę na to czy na pewno potrzebujemy ciągle nowych rzeczy a te też przekłada się na ograniczenie zużycia surowców i energii.
I jeszcze przecież dobrodziejstwa technologii – cała koncepcja Industry 4.0 wiąże się pośrednio z osiąganiem celów zrównoważonego rozwoju.
Jaki wpływ na zrównoważony rozwój ma koncepcja Industry 4.0?
Zagadnienia związane z technologiami przyszłości – Industry 4.0 – są mi bardzo bliskie. Rozwiązania pozwalające na digitalizację procesów, nowe modele biznesowe czy sztuczna inteligencja wspierająca efektywną analizę danych, dają razem nieskończony katalog możliwości pomagający w realizacji celów, czy to środowiskowych czy szerzej – celów zrównoważonego rozwoju. To pociąga jednak za sobą pewne wyzwania – bo zmiany technologiczne wymagają zmian kompetencyjnych. W raporcie przedstawionym w roku 2019 na Światowym Forum Ekonomicznym była mowa o tym, że w związku z postępem technologicznym zniknie 75 mln miejsc pracy, ale w to miejsce powstanie ponad 115 mln nowych, wymagających zupełnie innych kompetencji. Co ciekawe, w raporcie tegorocznym, zawody związane z zieloną ekonomią (jak jest to umownie nazwane) pojawiły się jako jedna z siedmiu grup zawodów przyszłości. W związku z tym nie tylko technologia, nie tylko przyzwyczajenia, ale też powstawanie realnych potrzeb napędza zmiany w kierunku zrównoważonego rozwoju.
Zapisz się do newslettera
Interesują Cię aktualności Siemens Polska? Zasubskrybuj nasz Newsletter